Komunikacja na odległość dla strażaków była zawsze ważna. Jak się porozumieć na odległość w zasięgu pola widzenia, gdy wokoło jest hałas. Skuteczną próbą rozwiązania tego problemu jest sygnalizacja gestowa. W tym czasie powszechnym rozwiązaniem byli gońcy konni.

Lampa tego rodzaju zapalana przy budynku strażnicy jednoznacznie wskazywała użytkownikom okolicy, że za chwilę wyjedzie pojazd gaśniczy. Każdy jest zobowiązany ustąpić takim pojazdom.

Ten rodzaj alarmu wewnątrz strażnicy był często stosowany w miastach w powojennych latach (po II wojnie światowej), obecnie stosowany w strażnicach OSP oraz przy sygnalizacji zagrożeń.

Tego rodzaju urządzenia są stosowane w sieciach sygnalizacyjnych instalowanych w zakładach przemysłowych i dużych budynkach mieszkalnych. Jeśli ktoś zauważy ogień, ma obowiązek zbić szybkę i przycisnąć przycisk alarmowy. Ta informacja od razu trafia do straży pożarnej. W nowoczesnych systemach często jest sprzężona z głównymi wyłącznikami prądu.