We wrześniu 1963 roku Komisja Państwowa ZSRR postanowiła skierować śmigłowiec do produkcji seryjnej pod nazwą Mi-2.
We wrześniu 1962 roku pierwszy prototyp W-2 został pokazany polskiej delegacji rządowej. Wtedy też wstępnie zaczęto rozważać możliwość jego produkcji
w Polsce. W tym celu, pod koniec 1963 roku w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego w Świdniku, rozpoczęto wstępne przygotowania. W styczniu 1964 roku podpisano oficjalnie umowę o przekazaniu licencji na produkcję śmigłowca Mi-2 oraz silnika GTD-350 wraz z przekładnią redukcyjną. Śmigłowiec miał być produkowany w zakładach w Świdniku, a silnik w wytwórni w Rzeszowie.
Pod koniec sierpnia 1965 na lotnisku fabrycznym w Świdniku oblatano pierwszy Mi-2 zmontowany z rosyjskich części, w listopadzie tego samego roku wystartował śmigłowiec całkowicie wykonany w Polsce. Rozpoczęła się wielkoseryjna produkcja, którą zakończono na początku lat 90-tych. Wyprodukowano 5418 śmigłowców Mi-2, większość z nich dostarczono do ZSRR, część wyeksportowano do 10 krajów, część zakupiło polskie lotnictwo wojskowe i cywilne (pasażerskie, sanitarne, dla ratownictwa morskiego). Ilość zagranicznych użytkowników wzrosła na skutek licznych odsprzedaży.
Kilkakrotnie próbowano zmodernizować Mi-2, w Polsce i w ZSRR powstało kilka interesujących prób udoskonalenia tej konstrukcji. Na drodze do tego stawał jednak brak odpowiedniego silnika turbinowego o większej mocy. M.L. Mil i jego następca M. N. Tiszczenko kilkakrotnie próbowali zachęcić konstruktorów silników w ZSRR do opracowania nowej turbinowej jednostki napędowej małej mocy. Były to jednak działania nieskuteczne. W Polsce podjęto się modernizacji poprzez zastosowanie amerykańskiego śmigłowcowego silnika turbinowego Allison 250. Nowy śmigłowiec nazwano PZL "Kania". Jego osiągi znacznie się poprawiły
w stosunku do Mi-2.
Pierwszymi wersjami używanymi przez polskie siły zbrojne były: Mi-2T _ transportowy z możliwością szybkiej adaptacji na sanitarny, mógł zabierać ładunek do 700 kg lub 6-8 osób, Mi-2P - pasażerski zabierający 6 ludzi, Mi-2Sz (Mi-2U, UMi-2) - szkolny z podwójnymi urządzeniami sterowniczymi, przystosowany do nauki latania bez widoczności.
Na przełomie lat 60. i 70. polscy specjaliści wojskowi poddali analizie użycie śmigłowców przez armię amerykańską w wojnie w Indochinach. Doświadczenia amerykańskie zrewolucjonizowały poglądy na użycie śmigłowca na polu walki, który okazał się nie tylko doskonałym środkiem transportowo-desantowym ale też niezwykle skutecznym środkiem wsparcia ogniowego, mógł też walczyć z czołgami.
W 1970 roku w Polsce, specjaliści wojskowi przeprowadzili analizę możliwości uzbrojenia Mi-2. W jej wyniku postanowiono zastosować na śmigłowcu jedno stałe działko kal. 23 mm zamontowane po lewej dolnej stronie kadłuba i zawieszane na burtach cztery karabiny maszynowe (Mi-2US) lub dwie wyrzutnie z 32 rakietami niekierowanymi (Mi-2URN). W tym czasie podobne próby prowadzono w ZSRR.
W tym samym czasie rozpoczęto też próby przystosowania Mi-2 do zwalczania czołgów, wyposażono go w 4 wyrzutnie kierowanych przewodowo przeciwpancernych pocisków rakietowych typu "Malutka M" konstrukcji rosyjskiej. Nową wersję śmigłowca nazwano Mi-2 URP (Uzbrojona - Rakiety Przeciwpancerne). Próby ze strzelaniem rakietami przeprowadzono w 1972 i na początku 1973 roku. W 1977 roku śmigłowce Mi-2URP zostały użyte w czasie ćwiczeń wojsk Układu Warszawskiego.
Mi-2URP był uzbrojony w 1 działko kal. 23 mm zamontowane pod lewą dolną stroną kadłuba, 2 ruchome karabiny maszynowe kal. 7,62 mm w odsuwanych bocznych oknach kabiny transportowej i 4 przeciwpancerne rakietowe pociski kierowane typu 9M14M "Malutka M" na wyrzutniach po obu stronach kadłuba, w którym przewożone były zapasowe 4 rakiety.
Rakieta była naprowadzana na cel obserwowany przez operatora metodą "trzypunktową" : oko-pocisk-cel. Aby poprawić kierowanie rakiety, próbowano zastosować lunetę celowniczą, ale drgania śmigłowca uniemożliwiały właściwą obserwację celu. W dalszym ciągu najpewniejszym sposobem sterownia rakietą pozostawało oko obserwatora i jego ręka, obsługująca manipulator wysyłający komendy kierujące, przesyłane przewodem.
Na początku lat 80. rozpoczęto próby śmigłowca Mi-2 w wersji przystosowanej do zwalczania celów latających, nazwanej Mi-2URS. Uzbrojono go w 4 rakiety kierowane "Strzała M" (przenośny zestaw przeciwlotniczy), naprowadzające się na źródło promieniowania podczerwonego. I w tym wypadku drgania śmigłowca spowodowały problemy z użyciem takiego uzbrojenia. W tej sytuacji Mi-2URS nie został przyjęty na uzbrojenie. W drugiej połowie lat 80. niektóre Mi-2URP zostały wyposażone w rakiety "Strzała M" nazywane też "Gad", zawieszane pod wyrzutniami rakiet przeciwpancernych "Malutka M". Tak powstała ostatnia wersja uzbrojonego śmigłowca, nazwana Mi-2URP-G.
Źródło: http://www.muzeumlotnictwa.pl/zbiory_sz.php?ido=76&w=p